Drugim dostępnym na Giełdzie Tekstów sposobem zarabiania pieniędzy, poza wspomnianym wcześniej pisaniem i sprzedawaniem artykułów, jest wykonywanie zleceń.
By móc realizować zlecenia, musimy posiadać odpowiedni depozyt zabezpieczający. Aktualnie jest to połowa wartości zlecenia. Jeśli więc chcemy wykonać zlecenie o wartości 50 złotych, to konieczne jest posiadanie na koncie w serwisie co najmniej kwoty 25 złotych. Jest ona blokowana na czas wykonania zlecenia i po jego spełnieniu - odblokowywana i wraca na konto wraz z pieniędzmi za wykonanie zlecenia. W przypadku niewykonania zlecenia jest ona tracona.
Możliwość przystąpienia do wykonywania zleceń jest uruchamiana dopiero wtedy, gdy dodamy odpowiednią ilość artykułów na Giełdę Tekstów. Nie jest to wartość zawrotna, więc już w ciągu 1-2 dni możemy swobodnie zacząć realizować zlecenia. Naszym oczom często ukaże się jednak taki oto widok:
Realizacja zleceń jest bowiem bezpośrednio związana z szybkością zgłaszania się autorów. Jeśli więc ktoś zgłosi się do zlecenia przed nami, tracimy szansę na jego wykonanie. Jest więc zupełnie inaczej niż w serwisie Textmarket. Na Giełdzie Tekstów możemy jednak realizować jednocześnie więcej niż jedno zlecenie, pod warunkiem posiadania odpowiedniego depozytu zabezpieczającego.
Wykonanie zlecenia zazwyczaj wiąże się z koniecznością napisania odpowiednich tekstów, idealnie dopasowanych do wymagań zleceniodawcy. Przed zgłoszeniem się do zlecenia warto więc dokładnie i dwukrotnie przeczytać jego treść. Dopiero wtedy możemy być pewni, że spełnimy wymagania zleceniodawcy. Po wykonaniu tekstów dodajemy je kolejno (pojedynczo!) w Giełdzie Tekstów, po czym artykuły są sprawdzane przez administratora oraz później przez zleceniodawcę. Jeśli wszystko jest w porządku - pieniądze doliczane są do naszego konta w Giełdzie Tekstów, a od tego już bardzo blisko do zlecenia wypłaty z serwisu.
Jeśli zachęciłem Cię do rejestracji w serwisie, możesz tego dokonać klikając w ten baner:
Jeśli zachęciłem Cię do rejestracji w serwisie, możesz tego dokonać klikając w ten baner:
Szkoda, że duża liczba zleconiobiorców niestety nie czyta treści zleceń. W przeciwnym razie nie podejmowaliby się pisania artykułów za tak głodowe stawki...
OdpowiedzUsuńCzegoś nie rozumiem, czy po dodaniu zlecenia do swojego panelu automatycznie jest to moje zlecenie czy konkuruję z innymi osobami, które też wykonują to samo zlecenie, a wybierane jest najlepsze?
OdpowiedzUsuńPodłączam się do ostatniego pytania
OdpowiedzUsuń